Moje Kulinarne Rozterki

niedziela, 26 stycznia 2014

Krem z czosnku podany z grzankami i prażonymi fistaszkami


Kochani,
za oknem rozszalała się prawdziwa zima, rączki marzną, nosek marznie, stópki marzną ....brrrr.
W takie dni najlepiej zjeść coś rozgrzeje całe nasze ciało i pozostawi jeszcze na długo przyjemne wewnętrzne ciepełko.
Dziś zajmiemy się czymś co oprócz właściwości rozgrzewających ma dla nas również cudownie zdrowotny wpływ. Jeśli jeszcze nie wiedzieliście o jego licznych zaletach, dziś będziecie mieli okazję docenić w Waszej kuchni CZOSNEK.
Otóż czosnek jest leczniczym ziołem, którego działanie niekiedy może dorównać drogim lekom z apteki. Nasze babcie doceniały jego właściwości, używając go w leczeniu gruźlicy, nadciśnieniu krwi oraz przy rozmaitych przeziębieniach.
W swoim składzie czosnek zawiera ponad 100 chemicznie czynnych związków. Czosnek ma specyficzny, ostry, bardzo intensywny zapach zapach i smak. Powodem tego jest spora zawartość olejku lotnego, którego głównym składnikiem jest alliina i  różne enzymy. Po roztarciu lub zmiażdżeniu czosnku enzymy w nim zawarte rozkładają alliinę w bakteriobójczą alliicynę. Siarkowe związki lotne także pomagają leczyć infekcje układu oddechowego. Dlatego czosnek często nazywany jest naturalnym antybiotykiem, chroniącym nas przed atakiem bakterii. Trzeba jednak pamiętać, że jego działanie jest najsilniejsze i najskuteczniejsze, kiedy jemy czosnek surowy. Ma znakomite właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne. Czosnek zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, chroniąc równocześnie przed zgagą, działa żółciopędnie i przeciwskurczowo, reguluje florę bakteryjną i sprzyja lepszemu ukrwieniu naczyń wieńcowych. Regularne jego jedzenie może powstrzymać zrastanie naczyń, a nawet odwrócić ten proces, pomagając je udrożnić. Zapobiega chorobom serca w tym miażdżycy, obniża poziom cholesterolu, a także reguluje ciśnienie krwi. Badania wykazały również właściwości antyrakowe. Czosnek neutralizuje wolne rodniki, chroni organizm przed ich atakiem. Radykalnie zapobiega próchnicy zębów. Jest też skutecznym lekiem na rwę kulszową szczególnie w postaci mleka czosnkowego.
Czosnek stosowany jest też zewnętrznie przy odczynach ropnych i zapalnych stanach skóry. Nie sposób wymienić wszystkich jego wspaniałych właściwości, jedno jest pewne jadany regularnie działa zbawiennie dla całego naszego organizmu.
Większość jednak z nas unika jedzenia go na surowo z powodu niezbyt przyjemnego zapachu, który pozostaje w naszych ustach jeszcze długo po jego spożyciu. Jest jednak na to sposób, bardzo pomaga żucie liści natki pietruszki, przypuszcza się, że zawarty w niej chlorofil neutralizuje zapach czosnku.Zbawienne mogą okazać się również mleko, kefir lub jogurt naturalny.

Dziś przedstawiam Wam przepis na zupę krem z czosnku. Jest naprawdę wyśmienity, a jego smak jest dość delikatny, mimo użycia znacznej ilości czosnku w przepisie.

Krem z czosnku podany z grzankami i prażonymi fistaszkami

Składniki:
- 5 główek czosnku polskiego,
- duża biała cebula,
- 1,5l warzywnego mocnego wywaru,
- 3 duże ziemniaki,
- 2 łyżki oliwy aromatyzowanej tymiankiem,
- kilka gałązek świeżego tymianku,
- gałązka świeżego rozmarynu,
- pół szklanki gęstego jogurtu greckiego,
- sól, pieprz do smaku,
- garść fistaszków niesolonych,
- dwie kromki pełnoziarnistego pieczywa,
- pęczek szczypiorku.

Przygotowanie:
1. Odcinamy wierzch z trzech główek czosnku, układamy na folii aluminiowej, polewamy oliwą z oliwek, oprószamy solą morską, układamy gałązkę świeżego rozmarynu. Zawijamy i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok 60-70minut.
2. W garnku z grubszym dnem na oliwie aromatyzowanej tymiankiem podsmażamy drobno posiekaną cebulę oraz posiekane ząbki czosnku z całej główki. Kiedy się zeszklą dodajemy wyciśnięty czosnek z upieczonych główek. Podsmażamy jeszcze chwilę, po czym wszystko zalewamy warzywnym bulionem.
3. Gotujemy na małym gazie ok. 20minut. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki oraz listki z kilku gałązek tymianku.
4. Gotujemy kolejne 20-25minut. Zabielamy połową szklanki jogurtu greckiego oraz doprawiamy do smaku solą, świeżo mielonym pieprzem oraz przeciśniętymi przez praskę ząbkami czosnku z jednej główki.
5. Kromki chleba smarujemy za pomocą pędzelka oliwą aromatyzowaną tymiankiem i podpiekamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 200 stopni przez ok 7 minut.
6. Orzeszki obieramy z łupinek i na suchej patelni podprażamy, aż zrobią się lekko złociste.
7. Gotową zupę dokładnie miksujemy na gładki krem.
8. Podajemy z posiekanym szczypiorkiem, grzankami i podprażonymi fistaszkami.


 

Smacznych Snów Moi Drodzy :)


Jednym z ważniejszych jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy cebule (ząbki) są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Wiadomo, że w krajach, gdzie ludzie jedzą dużo czosnku, zapadalność na choroby serca jest raczej niska. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.0jhGwfiu.dpuf
Jednym z ważniejszych jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy cebule (ząbki) są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Wiadomo, że w krajach, gdzie ludzie jedzą dużo czosnku, zapadalność na choroby serca jest raczej niska. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.0jhGwfiu.dpuf
Jednym z ważniejszych jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy cebule (ząbki) są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Wiadomo, że w krajach, gdzie ludzie jedzą dużo czosnku, zapadalność na choroby serca jest raczej niska. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.0jhGwfiu.dpuf
Jednym z ważniejszych jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy cebule (ząbki) są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Wiadomo, że w krajach, gdzie ludzie jedzą dużo czosnku, zapadalność na choroby serca jest raczej niska. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.0jhGwfiu.dpuf
Jednym z ważniejszych jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy cebule (ząbki) są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Wiadomo, że w krajach, gdzie ludzie jedzą dużo czosnku, zapadalność na choroby serca jest raczej niska. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.0jhGwfiu.dpuf
Jednym z ważniejszych jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy cebule (ząbki) są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Wiadomo, że w krajach, gdzie ludzie jedzą dużo czosnku, zapadalność na choroby serca jest raczej niska. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.0jhGwfiu.dpuf
używany jest on w leczeniu grzybicy stóp, gruźlicy i nadciśnienia krwi, nie wspominając o przeziębieniach i kaszlu o rozmaitym podłożu. I jak głosi plotka, działa nawet jako afrodyzjak. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.ZcnPPS9m.
jest leczniczym ziołem godnym uwagi – a nawet w pewnych przypadkach, pod względem działania, może dorównać lekom na receptę. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.ZcnPPS9m.dpuf
jest leczniczym ziołem godnym uwagi – a nawet w pewnych przypadkach, pod względem działania, może dorównać lekom na receptę. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.ZcnPPS9m.dpuf
jest leczniczym ziołem godnym uwagi – a nawet w pewnych przypadkach, pod względem działania, może dorównać lekom na receptę. - See more at: http://www.digest.com.pl/jadalny-antybiotyk-i-pomoc-dla-serca#sthash.ZcnPPS9m.dpuf

niedziela, 12 stycznia 2014

Gołąbki z kaszą gryczaną w sosie pieczarkowym


Kochani,
moja przygoda z racjonalnym sposobem odżywiania rozpoczęła się ponad miesiąc temu. Jak zwykle podeszłam do tego bez większego entuzjazmu, myśląc, iż oznacza to wcinanie na okrągło kurczaka, gotowanych warzyw bez smaku i twardego brązowego ryżu.
A tu niespodzianka, wreszcie odważyłam się poeksperymentować. Każdego dnia czytam informację na temat danego produktu, z którym mam ochotę poczarować w kuchni, dzięki czemu czuję, że tym razem naprawdę mam kontrolę nad tym co jem.
Dlatego dziś Moi Drodzy kłania się Wam wielmożna Pani Kasza Gryczana. Jej potencjał w kuchni jest niewyczerpany, a jej siła tkwi w ogromnych złożach zdrowia.
Gryka, tak jak i bakłażan w poprzednim poście, potężnie mnie zaskoczyła, otóż nie należy ona do zbóż tak jak zawsze myślałam, ale z punktu widzenia botanicznego zdecydowanie bliżej jej do szczawiu czy rabarbaru.
Podstawową zaletą kaszy gryczanej jest jej ogromna zawartość błonnika, pobudzającego perystaltykę jelit. Znajdziemy w niej również sporą porcję skrobi, która powoli rozkładając się w naszym organizmie na glukozę, pozwoli zachować na dłuższy czas uczucie sytości.
Znajdziemy w niej także mnóstwo białka roślinnego zbliżonego właściwościami do białek obecnych w roślinach strączkowych. Jest ono cenniejsze dla nas niż białko zbóż gdyż jest przez nasz organizm o wiele lepiej przyswajalne. Ponadto dzięki nim pozyskiwane są aminokwasy, których nasz organizm nie jest w stanie samodzielnie wytworzyć. Zatem jeśli mamy chandrę zjedzmy porcję kaszy gryczanej, dostarczymy na przykład lizynę i tryptofan, które odpowiedzialne są między innymi za regulację nastroju.
Kasza gryczana to w końcu bogate źródło witamin i minerałów. Zawiera rutynę, która ułatwia wchłanianie witaminy C, ale też pomaga wzmacniać naczynia krwionośne. Jest również jedną z kasz zawierających największą ilość witamin z grupy B. Posiada również dużą zawartość potasu, istotnego dla prawidłowej pracy serca czy korzystnie wpływającego na układ nerwowy. Ze wszystkich kasz kasza gryczana wyróżnia się również wysoką zawartością magnezu. Magnez odpowiada między innymi za utrzymanie prawidłowego rytmu serca, poprawia wchłanianie potasu oraz chroni komórki mięśnia sercowego i komórki nerwowe przed niszczącym działaniem wolnych rodników. W kaszy gryczanej znajdziemy także fosfor który wspiera budowę kości i zębów, sód regulujący gospodarkę wodną oraz cynk korzystnie wpływający na kondycje naszej skóry i paznokci.

Zatem zapraszam na pełnowartościowy pyszny posiłek z kaszą gryczaną w roli głównej.

Gołąbki z kaszą gryczaną w sosie pieczarkowym

Składniki:
- Kilka liści kapusty włoskiej,
- ok. 30g suchej kaszy, czyli niecałe 100g po ugotowaniu,
- 300g chudego twarogu,
- duża cebula,
- sól, pieprz do smaku,
- szczypta cukru,
- łyżeczka majeranku,
- łyżeczka tymianku,
- olej rzepakowy.

Składniki na sos:
- 300g pieczarek,
- duża cebula,
- 2 łyżki jogurtu greckiego,
- pęczek natki pietruszki,
- listek laurowy,
- parę ziarenek ziela angielskiego (2-3),
- parę ziarenek czarnego pieprzu,
- sól do smaku.

Przygotowanie:
1. Liście kapusty podgotowujemy przez kilka minut w osolonej wodzie.
Pamiętajmy wyciąć z liści twarde zgrubienie, dzięki czemu liście ugotują się równomiernie.
2. Przez ten czas gotujemy kaszę gryczaną ze szczyptą soli o odrobiną leju rzepakowego w proporcji jedna część kaszy dwie części wody.
3. Po ugotowaniu kaszy przelewamy ją zimną wodą i czekamy aż nieco ostygnie.
4. W między czasie na odrobinie oliwy podsmażamy na złoty pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę.
5. Kiedy kasza nieco się przestudzi łączymy ją z twarogiem, podsmażoną cebulą, przyprawami oraz łyżką oleju rzepakowego.
6. Podgotowane liście pozostawiamy do ostygnięcia zanurzając je w zimnej wodzie. Po kilku minutach dokładnie je odcedzamy.
7. Na osobnej patelni podsmażamy pokrojoną w większą kostkę cebulę, kiedy cebula się zeszkli dodajemy pokrojone w plasterki lub półplasterki pieczarki. Smażymy przez kilka minut, po czym podlewamy 1/3 szklanki wody, dodajemy ziele angielskie, liść laurowy i ziarenka czarnego pieprzu, przykrywamy pokrywką i dusimy na najmniejszym gazie.
8. Na każdy liść kapusty nakładamy dwie czubate łyżki farszu i zawijamy tak jak tradycyjne gołąbki.
9. Dno garnka wykładamy liśćmi, których nie zużyliśmy, a na nich układamy przygotowane gołąbki. Dodajemy płaską łyżeczkę soli, pół szklanki wody i dusimy pod przykryciem aż kapusta całkowicie zmięknie. W razie potrzeby dolewamy wody.
10. Kiedy pieczarki zmniejszą swoją objętość i zmiękną, dodajemy jogurt grecki, doprawiamy do smaku solą, a na sam koniec posypujemy posiekaną natką pietruszki.
11. Ugotowane gołąbki polewamy sosem pieczarkowym.





Smacznych Snów Kochani !!!

czwartek, 9 stycznia 2014

Roladki z bakłażana faszerowane serem białym


Kochani,
przedstawiam dziś kolejne rewelacyjne danie, którym możemy się zajadać bez wyrzutów sumienia. Główną rolę będzie dziś odgrywał bakłażan, zwany również gruszką miłości. Jak pewnie wielu z Was wie, bakłażan należy do afrodyzjaków, a jego właściwości zdrowotne są naprawdę zdumiewające. Warto włączyć go do naszej diety, niestety mam wrażenie, że wciąż rzadko gości na naszych stołach. Mam nadzieję, że moja dzisiejsza propozycja zachęci Was do skosztowania tego cudownego owocu. Tak.....nie pomyliłam się, z botanicznego punktu widzenia, bakłażan jest ....jagodą :), natomiast z punktu widzenia osoby gotującej potraktuję go jednak jak warzywo:)

Na początek garść informacji, w końcu dobrze wiedzieć z czym mamy do czynienia na talerzu :).

Ogromną zaletą bakłażana, zwłaszcza dla osób odchudzających się, jest jego niskokaloryczność. Powód jest bardzo prosty, bakłażan w 90% składa się z wody, zatem w 100g tego warzywa znajduje się zaledwie nieco ponad 20kcal. Mało tego w 100g znajdziemy również dwa razy więcej błonnika niż w niektórych owocach, np. w jabłku. Ale uwaga - jest niestety ciężkostrawny!
Ponadto ma właściwości detoksykacyjne oraz poprawia znacząco przemianę materii. Z bakłażanem powinny zaprzyjaźnić się też osoby mające problem z cholesterolem. Wysoka zawartość błonnika zatrzymuje w wątrobie proces biosyntezy cholesterolu, jednocześnie go obniżając. Dzięki czemu zapobiega chorobom układu sercowo-naczyniowego. Dlatego jak mamy ochotę na kawałek tłustej karkóweczki, zaserwujmy do niej bakłażana:). Zawiera antyoksydanty, które chronią nas przed ryzykiem zachorowania na nowotwory, podnoszą ogólną odporność naszego organizmu oraz neutralizują niekorzystne dla nas działanie wolnych rodników.

Roladki z bakłażana faszerowane serem białym

Składniki:
- duży bakłażan,
- 300g sera białego chudego,
- 1/2 papryczki chilli bez pestek,
- duży ząbek czosnku lub dwa mniejsze,
- 1/2 małej czerwonej cebuli,
- 1/2 pęczka szczypiorku,
- kilka listków bazylii,
- skórka otarta z połowy cytryny,
- sól, pieprz,
- oliwa czosnkowa.

Przygotowanie:
1. Odkrawamy zielone liście, kroimy bakłażana w niezbyt grube podłużne plastry, a następnie wkładamy na kilka minut do osolonej wody. Jest to mój sprawdzony sposób na pozbycie się goryczki.
2. Każdy plaster z osobna osuszamy ręcznikiem papierowym, a następnie smarujemy za pomocą pędzelka oliwą czosnkową, posypujemy solą i świeżo mielonym pieprzem.
3. Ustawiamy piekarnik na funkcję grilla. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, układamy plastry bakłażana i grillujemy w 180 stopniach na najwyższym poziomie aż bakłażan nabierze ładnego złocistego koloru.
4. Ser biały rozgniatamy widelcem i dodajemy do niego przeciśnięty przez praskę duży ząbek czosnku, oczyszczoną z pestek posiekaną papryczkę chilli, drobno posiekane cebulę oraz szczypiorek. Na koniec doprawiamy solą, pieprzem i skórką z cytryny.
5. Porcję farszu układamy na samej górze plastra bakłażana, dodajemy listek bazylii i zwijamy w zgrabną roladkę.

Roladki można traktować jako samodzielne danie, z kromką pieczywa tworzą pełnowartościowy posiłek, jako starter przed głównym daniem, jako dodatek do ryby czy mięsa, a także jako przekąskę dla gości na imprezach. Jednym słowem danie absolutnie uniwersalne.
Inne pomysły na farsze już wkrótce na blogu !!! :)







Smacznego piątku Kochani !!!

sobota, 4 stycznia 2014

Pęczotto z grzybami i zielonym groszkiem


Kochani,
nastał Nowy Rok...nowe wyzwania, nowe cele, aż w końcu nowe postanowienia.
Jednym z nich chciałabym się z Wami podzielić, otóż postanowiłam powalczyć o swoje dobre samopoczucie i wcielić w życie zasady zdrowego odżywiania. Nie nazywam tego dietą odchudzającą z prostych przyczyn, za każdym razem, kiedy tak robiłam, traktowałam cały ten proces jak istną katorgę, każdy dzień był przytłaczający obfitujący w moje ciągłe podirytowanie. Tym razem, chciałabym, żeby to nie była dieta, ale sposób na życie, coś co daje mi energię, zdrowie i przede wszystkim radość.
Zaczęłam również trenować, dzięki czemu czuję się dużo lepiej fizycznie, ale nie tylko. Po intensywnym godzinnym treningu, mój mózg jest dotleniony, wydzielają się endorfiny, a sama czuję się bardzo zrelaksowana.
Zatem ćwiczę sześć razy w tygodniu po godzinie, jeden dzień pozostawiam na regenerację mięśni.
Jeśli nowa formuła bloga przypadnie Wam do gustu to zapraszam na całkowicie odmienione przepisy, dawkę informacji na temat zbawiennego działania na nasz organizm poszczególnych produktów, moje ulubione zestawy treningowe, a także na spore pokłady pozytywnej energii.
Nie znaczy to, że nie mam złych dni, w których najchętniej rzuciłabym w diabły ćwiczenia i nawtranżalała się chipsów, cheeseburgerów i kanapek z majonezem.
Jednak warto pamiętać, że zmiana stylu życia to wyzwanie, które podejmujemy każdego dnia.

Dziś proponuję Wam bardzo fajne danie, które możemy traktować jako samodzielne danie lub dodatek do mięsa czy ryby.
Głównym daniem tego dania jest kasza pęczak. 

Pęczak należy do rodzaju kasz, które są najmniej oczyszczone, zatem zachowują jednocześnie najwięcej składników odżywczych, tym samym są najzdrowsze.
Kasza pęczak należy do kasz jęczmiennych, które są cennym źródłem Niacyny, która korzystnie wpływa na stan naszej skóry, ma także działanie krwiotwórcze, a więc przeciwdziała niedokrwistości. Pęczak bogaty jest również w Witaminy z grupy B, które wspomagają prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego oraz wpływają na stan i kondycję włosów. Bogactwo Magnezu wzmacnia układ nerwowy i krwionośny, hamuje rozwój osteoporozy, wspiera pracę mięśni. Zawiera również Żelazo, zapobiegające anemii oraz Potas obniżający ciśnienie tętnicze. W pęczaku znajdziemy również takie pierwiastki jak Fosfor czy Wapń.
Jest źródłem Rutyny, która walczy z wolnymi rodnikami, zapobiega starzeniu się organizmu oraz wzmacnia naczynia krwionośne. Kasze zawierają najwięcej węglowodanów ze wszystkich produktów spożywczych. Są to Węglowodany złożone, które podawane w odpowiednich proporcach są dla nas ogromnie korzystne, przede wszystkim dlatego,że są łatwo przyswajalne, dostarczają nam energii, a dzięki zawartej w kaszy skrobi, która rozkłada się powoli, jesteśmy dużo dłużej najedzeni. Zawierają również Białko roślinne, które jest łatwo przyswajalne.
Największą jednak zaletą pęczaku jest duża zawartość rozpuszczalnego Błonnika, która zapobiega zaparciom, wzdęciom oraz bólom brzucha. A dzięki beta-glukanom obniża także poziomu cukru i cholesterolu we krwi.

Pęczotto z grzybami i zielonym groszkiem

Składniki:
- 3/4 szklanki kaszy pęczak,
- 3/4 szklanki białego wytrawnego wina,
- wywar warzywny,
- pół szklanki mrożonego zielonego groszku,
- 250g mieszanki mrożonych grzybów (kurku, podgrzybki, borowiki),
- świeże listki tymianku,
- garść posiekanych orzechów włoskich,
- 1/2 cebuli,
- ząbek czosnku,
- sól, pieprz do smaku,
- olej rzepakowy.

Przygotowanie:
1. Kaszę przepłukujemy kilkakrotnie zimną wodą i zostawiamy na sicie, aby odciekła.
2. W garnku o grubym dnie rozgrzewamy łyżkę oleju rzepakowego. Wrzucamy plasterki czosnku i podsmażamy, aż czosnek zacznie się rumienić, a następnie wyjmujemy go z garnka.
3. Na rozgrzany olej wrzucamy drobno posiekaną cebulę, mrożoną mieszankę grzybów, a po chwili wsypujemy kaszę, wszystko chwilę podsmażamy, cały czas mieszając. Po paru minutach zalewamy kaszę białym wytrawnym winem.
4. Kiedy wino całkowicie odparuje, po łyżce wazowej zaczynamy dodawać warzywny wywar. Kiedy kasza wchłonie wywar, dolewamy kolejną łyżkę i tak czynność tę powtarzamy, aż kasza będzie ugotowana al dente. Wywaru zawsze lepiej mieć przygotowanego więcej, bo tak naprawdę ciężko jest do końca przewidzieć ile kasza w rzeczywistości wchłonie płynu.
5. Pod koniec gotowania dodajemy mrożony groszek, który błyskawicznie mięknie, więc nie potrzeba mu zbyt wiele czasu.
6. Pęczotto doprawiamy listkami świeżego tymianku oraz solą i świeżo mielonym pieprzem do smaku.
7. Na koniec dodajemy posiekane orzechy włoskie lub łyżkę masła i nieco startego parmezanu, jeśli nie musimy liczyć kalorii:).







Propozycja podania pęczotta z rybą - filet z dorsza w szynce delikatnie wędzonej nadziewany suszoną morelą.







Smacznego weekendu Kochani !!! :)