Moje Kulinarne Rozterki

poniedziałek, 6 maja 2013

Grillowany pstrąg z masłem limonkowym


Witajcie Kochani,
nie wiem jak Wy, ale ja kipię aż ze złości, cała majówka przebiegła, nie da się ukryć w sympatycznym nastroju, ale jednak aura za oknem była deszczowa, pochmurna, na pewno nie wiosenna. A cóż widzę dziś za oknem biura? Piękne słońce i błękitne niebo. Mama już dawno stwierdziła, że zawsze przywożę ze sobą chmury i złą pogodę. Szkoda, że nie sprawdza się mój pech pogodowy w czasie, kiedy muszę pracować lub przemieszczać się komunikacją miejską. O to wtedy pogoda wyjątkowo dopisuje:).

No cóż, grillowania jednak nie popsuło mi żadne zjawisko atmosferyczne i tak chciałam Wam zaproponować naszego poczciwego Pstrąga.

Kolejny bardzo prosty przepis, który możemy odtworzyć również w warunkach domowych. Rybka będzie smakować równie pysznie upieczona w folii w piekarniku lub na patelni grillowej.

Pstrąg z masłem limonkowym 

Składniki:
- 2 sztuki pstrąga,
- 100g masła,
- 2 limonki,
- paryczka chilli,
- ok. łyżeczka świeżego imbiru,
- 2 ząbki czosnku,
- gruby szczypior,
- sól himalajska,
- pieprz czarny grubo mielony.


Wykonanie:
Pierwszym bardzo istotnym etapem przygotowania tej potrawy jest zakup ryby. Wydaje się to dość oczywiste, niemniej trudno kupić w Warszawie dobrą, świeżą rybę w rozsądnej cenie.
Na co więc zwracać uwagę?
1. Przede wszystkim na oczy. Ale cóż to znaczy? Otóż oczy muszę być błyszczące i wypukłe, w żadnym razie nie kupujmy ryby z matowymi i wklęsłymi oczami, możemy być pewni, że ta rybka niestety już trochę "pływa w sklepowym baseniku".
2. Spójrzmy również na skrzela. Kolor powinien być  intensywny, bladoróżowy lub nawet ciemnoróżowy, w zależności oczywiście od rybki, którą kupujemy. Nie kupujmy natomiast ryby, której skrzela są żółte lub brunatne.
3. Warto zwrócić uwagę na sam kolor mięsa ryby. Świeży filet np. pstrąga charakteryzuje się bladoróżowym kolorem. Każde żółte przebarwienie lub biały nalot powinno nas zaniepokoić, może to świadczyć o nieświeżości ryby.
4. Aż w końcu najprostszy sposób, ale równie ważny zwróćmy uwagę na zapach ryby. Jeśli wydaje nam się nieprzyjemny, zapewne ryba nie nadaje się do spożycia.
Gdy mamy już zakupioną świeżą rybkę, najtrudniejszy etap za nami:).
Skórkę z jednej limonki ścieramy za pomocą małej tarki z drobnymi oczkami. Papryczkę chilli pozbawiamy pestek, czosnek obieramy z łupin, imbir obieramy łyżeczką ze skórki, wszystko bardzo drobno kroimy i ucieramy z grubą solą himalajską. Wszystkie składniki dodajemy do miękkiego masła. Doprawiamy sokiem wyciśniętym z jednej limonki, grubo zmielonym czarnym pieprzem i posiekanym grubym szczypiorem.
Rybkę hojnie nacieramy od wewnątrz masłem limonkowym, z wierzchu posypujemy solą, pieprzem, układamy plastry limonki. Możemy rozsmarować odrobinę masła po wierzchu, jeśli zostanie nam po natarciu ryby.
Tak przygotowanego pstrąga zawijamy w folię aluminiową i odstawiamy do lodówki na ok. dwie godziny.




Rybkę układamy na tacce lub w specjalnych koszyczkach grillowych. Pieczemy na dość dużym żarze przez ok. 25 minut. Pstrąga możemy upiec również w folii bezpośrednio na ruszcie, czas grillowania jest porównywalny. Osobiście ryby nie przewracam na drugą stronę, w obawie, że się rozpadnie. Dlatego bardzo serdecznie polecam koszyczki grillowe do ryby. Są fantastyczne i już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupienia tego jakże przydatnego gadżetu.






Smacznego Wieczoru Kochani!
Zapraszam jutro na fantastyczną sałatkę grecką, bez której nie wyobrażam sobie grilla, ale w nieco innym wydaniu:)

4 komentarze:

  1. A nas aura oszczędziła ... mało tego - nawet nas trochę słońcem porozpieszczała :) oczywiście burza z gradobiciem też przeleciała :):)
    Pstrąg wspaniały ... pełen aromatów ... uwielbiam taką rybę z grilla !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za miłe słowa:-) gradobicia nie zazdroszczę, ale słoneczka chętnie bym podkradła. Może w kolejny długi weekend pogoda dopisze:-)
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń