Moje Kulinarne Rozterki
środa, 24 kwietnia 2013
Bitki wieprzowe w sosie własnym z domowymi kopytkami
Wiosna rozkwita w pełni, a ja nie mogę się już doczekać wiosennych warzyw. Niby gdzieniegdzie można już dostać młodą kapustę, truskawki czy nawet arbuzy. Niestety w większości nie są to jeszcze warzywa i owoce nadające się do jedzenia. Ale już niedługo....Zdecydowanie wiosną i latem gotuję mi się najlepiej. Wybór świeżych ziół, zapach dojrzałych w słońcu pomidorów, czerwone, słodkie truskawki....
A do pełni szczęścia, przed nami długi weekend, a co za tym idzie rozpoczęcie sezonu grillowego.
Gdyby nie fakt tego całego dobrodziejstwa, to jak dla mnie lato mogłoby nie istnieć, pewnie dlatego, że każda temperatura przekraczająca 25 stopni, jest dla mnie całkowicie niedopuszczalna. Zwłaszcza jeśli okres upałów spędza się w mieście i jest się skazanym na korzystanie z komunikacji miejskiej. Koszmar.
Warto jednak pocierpieć, ciesząc się soczystym arbuzem, młodą kapustką z młodymi ziemniaczkami, bobem, który ubóstwiam, nektarynkami i brzoskwiniami. MNIAM MNIAM....Rozmarzyłam się...
Dlatego wróćmy na ziemię...Z serii domowych obiadów zapraszam dziś na bitki w sosie własnym z kopytkami.
Składniki:
- 1kg szynki wieprzowej,
- 2 duże cebule,
- 3-4 ząbki czosnku,
- 3 listki laurowe,
- 4-5 ziaren ziela angielskiego,
- 3 ziarenka jałowca,
- kilka ziaren czarnego pieprzu,
- 2 suszone grzybki,
- pieprz, sól,
- szklanka warzywnego wywaru,
- mąka do obtoczenia bitek.
Składniki na kopytka:
- 1 kg ugotowanych w mundurkach ziemniaków,
- jajko,
- 1,5 szklanki mąki pszennej,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- łyżeczka soli.
Przygotowanie:
Szynkę kroimy w nie za grube plastry i dokładnie rozbijamy na kotlety. Nigdy nie rozbijam kotletów zbyt cienko, bo pierwsze później się rozrywają i nieładnie wyglądają, a po drugie lubię czuć smak mięsa:).
Bitki przyprawiam solą i pieprzem, a następnie obtaczam w mące i obsmażam z obydwu stron na rumiano.
Cebulę kroimy w cienkie piórka, czosnek obieramy z łupinek i lekko rozgniatamy. Dodajemy do mięsa razem z zielem angielskim, czarnym pieprzem ziarnistym, jałowcem, listkiem laurowym i suszonymi grzybkami.
Całość zalewamy szklanką warzywnego bulionu. Najlepiej jak gotujemy zupę, odlać szklankę wywaru, wtedy nie trzeba posiłkować się kostkami bulionowymi.
Bitki dusimy pod przykryciem ok. godziny. Wszystko zależy jakie mięso nam się trafiło. Czasem mięsko mięknie błyskawicznie, a czasem trzeba je dość długo dusić. Dlatego musimy sprawdzać i indywidualnie dostosować czas duszenia.
Ziemniaki najlepiej ugotować dzień wcześniej. Nie wiem czym to jest dokładnie spowodowane, ale faktycznie są smaczniejsze. Obieramy je z łupinek i przepuszczamy przez praskę. Doprawiamy solą. Następnie dodajemy mąkę pszenną, ziemniaczaną i jajko. Wszystko szybko zagniatamy i formujemy wałeczki o średnicy ok. 2,5 cm. Spłaszczamy nieco wałeczki ręką, a następnie nożem kroimy ukośne kopytka o długości ok 3-4cm. Oczywiście wszystko robię na oko i rzadko wychodzą mi jednakowe kluseczki.
Ale przecież nie o to chodzi, a o smak, który razem z sosikiem z bitek jest obłędny:).
Kopytka wrzucamy do wrzącej i osolonej wody, mieszamy łyżką cedzakową i od wypłynięcia gotuję pod przykryciem ok. 3-4 minut. Wyjmujemy kopytka łyżką cedzakową.
Do tego polecam bardzo prostą surówkę z selera. Seler ścieramy na tarce o grubych oczkach, dodajemy pokrojony w kostkę ogórek kwaszony i kukurydzę. Doprawiamy łyżką majonezu i czubatą łyżką jogurtu naturalnego. Jeszcze sól i pieprz do smaku i gotowe:).
Smacznego wieczoru Kochani :) !!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-Super, lecz można uszlachetnić śliwką z nalewki lub odrobiną wiśniówki i szczyptą rozmarynu. POLECAM.
OdpowiedzUsuń