Zdecydowanie wolę pisać wieczorem, można wtedy na spokojnie zebrać myśli. W ciągu dnia tyle rzeczy jest do zrobienia, cały czas ktoś dzwoni, czegoś potrzebuje, za oknem szum i uliczny gwar, nawet kot jest zdecydowanie bardziej absorbujący. Wieczorem, kiedy wszystko powoli cichnie, mogę pomyśleć co dziś chciałabym Wam przekazać, oprócz oczywiście smacznego jedzenia. Cały czas staram się szukać pomysłów na udoskonalenie bloga i już niedługo wprowadzę kilka, mam nadzieję, ciekawych elementów, dlatego zachęcam Was do zaglądania, czytania i komentowania. Dzięki Waszym uwagom mogę cały czas pracować nad jakością, a dzięki komplementom nie osiadam na laurach, ale wciąż podnoszę sobie poprzeczkę. Zawsze najbardziej się bałam, że kogoś zawiodę, że nie podołam nadziejom we mnie pokładanym, dlatego wszelkie komplementy, dobre słowa motywują mnie do jeszcze większego wysiłku.
Dziś chciałabym również przedstawić Wam mojego cudownego pomocnika, który w kuchni towarzyszy mi niemal codziennie. Obserwuje dokładnie każdy mój ruch, niczym sęp czyhający na jeden przypadkowy błąd, ale przy tym jest najwierniejszym przyjacielem, który najczęściej jest pierwszym smakoszem moich wynalazków, zwłaszcza tych mięsnych:). Przedstawiam Państwu Toudiego ! :)
A wracając do gotowania....Niejednokrotnie godzinami głowię się co tu wymyślnego ugotować, czym tu zaskoczyć męża i rodzinę. Tymczasem całkowicie niepotrzebnie, gdyż moje wyszukane dania, odbierane co prawda z niemałym zachwytem, ale jednak nie równają się z polskim tradycyjnym jadłem:).
Dlatego kontynuując przedostatni post pozostajemy w klimacie domowego tradycyjnego jedzenia.
Dziś królował schabowy, ale w mojej własnej wersji :)
Kieszonki schabowe z zasmażaną marchewką.
Składniki na kieszonki schabowe:
- 6 niezbyt grubych kotletów schabowych,
- cebula,
- 5 dużych pieczarek,
- ząbek czosnku,
- pół łyżeczki tymianku,
- 2 jajka,
- bułka tarta do obtoczenia kotletów,
- sól, pieprz, jarzynka.
Zasmażana marchewka:
- 5 ugotowanych marchewek,
- 2 łyżki ugotowanego zielonego groszku,
- 2 łyżki masła,
- łyżka mąki,
- sól, pieprz.
Wykonanie:
1. Cebulę i pieczarki kroimy w drobną kostkę. Cebulę podsmażamy na maśle aż do zrumienienia, dodajemy pieczarki i smażymy całość 2-3 minuty, doprawiając do smaku solą, pieprzem, ząbkiem czosnku i tymiankiem. Ja użyłam świeżego, ale równie dobrze sprawdzi się suszony.
2. W między czasie rozbijamy kotlety na w miarę cienkie plastry, ale też nie za cienkie, żeby mięso się nie porozrywało. Kotlety doprawiamy jarzynką i pieprzem.
3. Na trzy rozbite kotlety nakładamy farsz cebulowo-pieczarkowy, a następnie przykrywamy drugim kotletem delikatnie, dociskając farsz.
4. Przygotowane kieszonki obtaczamy dokładnie w jajku, a następnie w bułce tartej. Polecam przygotowanie bułki samodzielnie, naprawdę różnica w smaku jest kolosalna.
5. Kotleciki obsmażamy z obu stron na złoty kolor.
6. Najlepsza marchewka będzie ta ugotowana w zupie, nabiera wtedy dużo więcej smaku, aniżeli byśmy ją gotowali w osolonej wodzie. Groszek gotujemy osobno, ale można do niego dodać parę łyżek wywaru, na którym gotujemy zupę.
7. Na patelni rozpuszczamy masło i dodajemy mąkę. Robimy tak zwaną zasmażkę, wyklętą przez większość dietetyków:).
8. Marchewkę kroimy w większą kostkę, dodajemy groszek i przygotowaną zasmażkę. Wszystko razem mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Smacznych Snów Kochani i do jutra :)
Schabowy wcale nie musi być nudny! To jest schabowy z pyszną niespodzianką - dziękuję za dodanie przepisu do akcji. Pozdrowienia dla Toudiego od mojej mopsicy Pumby ;)
OdpowiedzUsuń